Dziś mija pięć lat od rozwiązania Wojskowych Służb Informacyjnych. Mimo kilkunastoletniej historii wolnej Polski dopiero w 2006 r. rozwiązano służbę, która, nie-zweryfikowana, była de facto kontynuacją PRL-owskich struktur. Jej członkowie nie byli profesjonalistami, nie reprezentowali też interesu państwa, ale swoje własne partykularne bądź organizacyjne „biznesy”.
Dzięki ciężkiej pracy Lecha Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza, mimo ataków na nich, udało się ludzi WSI odsunąć od struktur władzy. I jest to rzecz najważniejsza.
Dziś środowisku WSI pozostała tylko frustracja i agresja. Mogą obrażać mnie czy Macierewicza, ale Dukaczewski jest tylko jedną z setek osób, które zadają pytania na promocji mojej książki. Minęły czasy, gdy wchodził na spotkanie, a wszyscy przed nim się trzęśli w obawie przed możliwościami, jakie dawała mu jego pozycja.
Źródło:
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Wczytuję ocenę...